Skąd wzięły się nuty? Krótka i ciekawa historia zapisu muzyki

Dziś otwieramy zeszyt z nutami i od razu wiemy, co zagrać: klucz wiolinowy, pięciolinia, wartości rytmiczne - wszystko wydaje się oczywiste.

Ale czy wiesz, że kiedyś muzyka w ogóle nie była zapisywana? A pierwsze „nuty” wyglądały zupełnie inaczej niż dziś?

1. Zanim pojawiły się nuty muzykę się zapamiętywało

W starożytności muzycy uczyli się ze słuchu. Melodie przekazywano ustnie - tak jak opowieści czy legendy.

Mnisi śpiewający w klasztorach musieli znać setki melodii na pamięć!

Z czasem zaczęli więc szukać sposobu, by je zapisywać - nie po to, by wszystko dokładnie odwzorować, ale żeby przypomnieć sobie, jak śpiewać.

2. Pierwsze zapisy - tajemnicze neumy

Około IX wieku w klasztorach pojawiły się neumy - małe znaki pisane nad tekstem.

Nie pokazywały jeszcze konkretnych dźwięków, tylko kierunek melodii - w górę lub w dół.

To był początek nut, jakie znamy dziś!

Jeśli spojrzysz na stare rękopisy chorałów gregoriańskich, zobaczysz właśnie te neumy - jak małe „kropeczki” i „zawijasy” nad łacińskim tekstem.

3. Pięciolinia - genialny wynalazek

W XI wieku benedyktyński mnich Guido z Arezzo (dziś powiedzielibyśmy - prawdziwy innowator!) wpadł na pomysł, żeby zapisywać wysokość dźwięków na czterech liniach.

To on też wprowadził nazwy dźwięków: ut-re-mi-fa-sol-la (później „ut” zastąpiono „do”).

Z biegiem czasu cztery linie zamieniły się w pięć, które znamy dzisiaj - i tak narodziła się pięciolinia.

4. Znak klucza, czyli muzyczny kompas

Kiedy zapis stał się bardziej szczegółowy, muzycy zaczęli potrzebować „punktu odniesienia”.

Tak powstały klucze muzyczne - najpierw klucz C, potem F i G.

Z nich wywodzą się dzisiejsze:

  • klucz wiolinowy (G) - dla wysokich dźwięków (fortepian, skrzypce, flet),
  • klucz basowy (F) - dla niższych (lewą rękę pianisty, akordeon, bas).

5. Od pergaminu do ekranu

W średniowieczu nuty przepisywano ręcznie na pergaminie - powoli, ozdobnie, czasem całymi miesiącami.

Dopiero wynalezienie druku muzycznego w XV wieku (dzięki Ottavianowi Petrucciemu) pozwoliło szerzej rozpowszechniać muzykę.

A dziś? Nuty możemy wydrukować w kilka sekund albo odczytać z tabletu!

6. Ciekawostka: nuty to... język uniwersalny

Choć słowa w utworach mogą być po polsku, włosku czy łacinie, zapis nutowy jest zrozumiały na całym świecie.

Pianista z Polski i muzyk z Japonii zagrają tę samą melodię bez słów - wystarczy, że spojrzą na nuty.

To właśnie dlatego muzyka nazywana jest językiem uniwersalnym.

Podsumowanie

Z prostych kresek i kropek nad tekstem powstał system, który pozwolił ludziom zapisywać emocje w dźwiękach.

Od klasztornych chorałów po współczesne aranżacje na keyboard i akordeon - historia nut to opowieść o tym, jak człowiek nauczył się zatrzymać muzykę w czasie.

Jeśli chcesz odkrywać muzykę tak, jak robili to dawni mistrzowie - zacznij od nut!

W naszym sklepie znajdziesz opracowania klasycznych melodii, pieśni religijnych i kolęd, które od wieków łączą ludzi i pokolenia.

Udostępnij:

Inne nasze wpisy

Top